Sztuczna inteligencja otwiera nowe horyzonty dla procesu nauczania i uczenia się, rewolucjonizując sektor edukacji. Z badań wynika, że z aplikacji bazujących na AI już w tej chwili korzysta duża grupa uczniów i studentów, jak i nauczycieli, a na rynku pojawia się coraz więcej takich narzędzi. Jak szacuje Grand View Research, do 2030 roku wartość globalnego rynku sztucznej inteligencji w edukacji będzie rosła średniorocznie o blisko 37 proc., przy czym duża część tego rynku będzie zdominowana przez platformy edukacyjne. – Dzięki AI nauczanie staje się bardziej spersonalizowane i interaktywne – mówi Jeff Maggioncalda, dyrektor generalny międzynarodowej platformy edukacyjnej Coursera.
Firma badawcza Grand View Research szacuje, że wartość globalnego rynku sztucznej inteligencji w edukacji wzrośnie z 3,9 mld dol. w 2023 roku do 47,7 mld dol. w 2030 roku, przy średniorocznym wzroście na poziomie 36,6 proc., przy czym duża część tego rynku będzie zdominowana przez platformy edukacyjne.
– W czasie pandemii COVID-19 prawie wszyscy uczniowie i nauczyciele mieli do czynienia z nauczaniem online. Natomiast w tej chwili widzimy, że – choć szkoły wróciły już do stacjonarnego nauczania i uczniowie ponownie zaczęli chodzić na lekcje – prawie każda placówka edukacyjna łączy nauczanie online ze stacjonarnym. Model hybrydowy zyskuje coraz większą popularność, a sztuczna inteligencja pozwala wprowadzić wiele ulepszeń w online’owym nauczaniu – mówi agencji Newseria Biznes Jeff Maggioncalda.
Za sprawą narzędzi takich jak ChatGPT, Bing Microsoftu, DALL-E 3 czy Midjourney sztuczna inteligencja w edukacji zyskuje coraz większą popularność. Z badania Impact Research, przytoczonego w niedawnym raporcie PARP, wynika, że w USA w ciągu dwóch miesięcy od wprowadzenia tej technologii z ChatGPT przynajmniej raz w tygodniu lub częściej korzystało już 40 proc. nauczycieli i 22 proc. uczniów. Większość z nich oceniła, że sztuczna inteligencja wprowadza zmiany w tradycyjnym modelu nauczania, pozwala im przyspieszyć proces nauki, a w przyszłości będzie niezbędnym narzędziem do osiągnięcia przez uczniów sukcesu na studiach i w miejscu pracy.
Inne badanie, przeprowadzone w ub.r. przez platformę Best Collages na grupie 1 tys. osób w wieku 16–61 lat, uczestniczących w kształceniu stacjonarnym, online oraz hybrydowym i zdobywających stopień naukowy, licencjacki, magisterski, doktorancki lub zawodowy, pokazało, że 43 proc. z nich ma doświadczenie w korzystaniu z ChatGPT bądź podobnych narzędzi opartych na AI, a 61 proc. uważa, że staną się one nową normą.
Wpływ sztucznej inteligencji na sektor edukacji jest jednak dużo większy niż ChatGPT. Za przykład może posłużyć Singapur, który w połowie ubiegłego roku z powodzeniem wdrożył programy oparte na AI wspierające nauczycieli w identyfikowaniu słabych punktów uczniów i dostosowywaniu materiałów dydaktycznych do ich indywidualnych potrzeb.
Eksperci zwracają uwagę, że tematyka wykorzystania AI w edukacji jest podejmowana coraz częściej wśród nauczycieli, wykładowców, jak i w ministerstwach oświaty poszczególnych państw i na poziomie UE. Wynika to z ogromnego potencjału, jaki stwarza ta technologia: AI otwiera nowe horyzonty dla procesu nauczania i uczenia się, umożliwiając jego personalizację, dając nauczycielom możliwość monitorowania postępów uczniów w czasie rzeczywistym oraz dostosowania metod nauczania i materiałów do indywidualnych potrzeb uczących się. Obecnie wykorzystywane narzędzia, takie jak generatory tekstu, głosu, wideo czy platformy edukacyjne typu Learning Experience Platform (LXP), znacznie podnoszą efektywność i dostępność edukacji. Jednocześnie wprowadzają elementy, które zwiększają zaangażowanie uczniów w proces nauki.
– Sztuczna inteligencja odgrywa coraz ważniejszą rolę w nauczaniu, które dzięki niej staje się bardziej spersonalizowane i interaktywne – mówi dyrektor generalny platformy Coursera. – Powiedziałbym, że w czasach YouTube’a mieliśmy do czynienia z biernym nauczaniem, które przypominało po prostu oglądanie Netflixa. Po wprowadzeniu nauczania online nauka stała się bardziej aktywna. Natomiast dzięki sztucznej inteligencji może się stać interaktywna i wprowadzać dialog do procesu nauczania.
Wybrani użytkownicy platformy Coursera testują rozwiązanie pod nazwą Course Builder, które umożliwia tworzenie online’owych kursów edukacyjnych z pomocą AI. Narzędzie automatycznie generuje treści – w tym m.in. strukturę kursu, opisy, lektury, zadania i słowniczki. Mogą korzystać z niego wykładowcy, placówki edukacyjne, ale i firmy, które mogą użyć Course Buildera do tego, żeby – na podstawie wiedzy swoich wewnętrznych ekspertów – tworzyć niestandardowe kursy w odpowiedzi na zapotrzebowanie swoich pracowników i łączyć je z treściami uzupełniającymi, rekomendowanymi przez platformę Coursera.
– Narzędzie Course Builder umożliwia nauczycielom akademickim i lektorom tworzenie nowych kursów na podstawie własnych treści i połączenia elementów 7 tys. kursów dostępnych na platformie. Course Builder umożliwia kadrze akademickiej kontrolę nad tworzeniem kursów z treści pochodzących od specjalistów z całego świata – zwraca uwagę Jeff Maggioncalda.
Na platformie Coursera uczy się globalnie 148 mln osób. W Polsce zarejestrowanych jest ponad 711 tys. uczniów. Do tej pory Coursera odnotowała na naszym rynku 1,5 mln zapisów na kursy prowadzone na platformie. Teraz znacznie zwiększa swoje zaangażowanie w Polsce, po raz pierwszy udostępniając 4,7 tys. kursów przetłumaczonych na język polski, a także nowe funkcje oparte na sztucznej inteligencji.
– Przekonaliśmy się, że dzięki sztucznej inteligencji możemy znacznie zwiększyć dostęp do treści i specjalistycznej wiedzy – mówi dyrektor generalny Coursery. – Przetłumaczyliśmy 4,7 tys. kursów na 22 języki, w tym na język polski, ponieważ jest ogromne zainteresowanie zdobywaniem umiejętności, które teraz są dostępne online w różnych językach. Osoby posługujące się językiem polskim, które nie znają angielskiego, mogą teraz podjąć naukę w niemal każdej dziedzinie.
W języku polskim będą dostępne najbardziej popularne lekcje Coursery, jak m.in.: „Introduction to Statistics” Uniwersytetu Stanforda, „Brand Management: Aligning Business, Brand and Behaviour” University of London, „Learning How to Learn” Deep Teaching Solutions, „The Science of Well-Being” Uniwersytetu Yale, „AI for Everyone” firmy DeepLearning, „Programming for Everybody” Uniwersytetu Michigan i „What Is Data Science?” IBM. Uczestnicy tych i innych kursów będą mogli uzyskać na platformie m.in. dostęp do lektur, napisów do filmów z wykładów, quizów, ocen, instrukcji wzajemnej oceny i podpowiedzi do dyskusji – wszystko to w języku polskim. Przetłumaczone treści będą dostępne dla wszystkich, w tym także klientów Coursery z sektora biznesowego i rządowego.
Wśród nowych narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, które platforma wprowadziła właśnie w Polsce, jest Akademia GenAI, oferująca podstawowe umiejętności i programy edukacyjne dla kadry kierowniczej z najlepszych uniwersytetów i firm, takich jak m.in. Microsoft, Stanford Online, Vanderbilt University, DeepLearning.AI i Google Cloud. Kolejne rozwiązanie to Coursera Coach – wirtualny asystent oparty na sztucznej inteligencji, dostępny również w języku polskim, który zapewnia spersonalizowane informacje zwrotne, odpowiada na pytania oraz podsumowuje wykłady wideo i inne zasoby. Natomiast nowa wtyczka Coursera ChatGPT umożliwia uczniom korzystającym z GPT-4 szybkie polecanie treści i referencji, które mogą pomóc im rozwinąć umiejętności w danym temacie.
Jak wskazuje Jeff Maggioncalda, zwiększenie zaangażowania Coursery w Polsce pozwoli tutejszym specjalistom rozwijać nowe kompetencje, niezbędne w cyfrowej gospodarce, m.in. w zakresie technologii, biznesu i nauki o danych. Na tym polu Polska wciąż ma wiele do nadrobienia: w Indeksie Gospodarki Cyfrowej i Społeczeństwa Cyfrowego DESI z 2022 roku zajęła dopiero 24. miejsce na 27 państw członkowskich UE. Tylko 43 proc. obywateli naszego kraju w wieku od 16 do 74 lat może się pochwalić co najmniej podstawowymi kompetencjami cyfrowymi (w porównaniu do 54 proc. w całej Unii), a raptem 21 proc. ma umiejętności cyfrowe powyżej poziomu podstawowego.
Źródło: ©Newseria