Do końca lipca tego roku telewizja cyfrowa całkowicie zastąpi telewizję analogową. Sygnał wyłączany jest sukcesywnie, kolejno w różnych rejonach Polski. Zmiana, tam gdzie jeszcze nie nastąpiła budzi wiele pytań – jak się do tej zmiany przygotować, co się tak naprawdę zmieni, czy trzeba kupować nowe telewizory, jakie są korzyści?
Telewizja cyfrowa poprawia jakość obrazu oraz dźwięku. Znikają zakłócenia w odbiorze. Zwiększa się liczba odbieranych obrazów. Można wprowadzić dodatkowe usługi multimedialne, jak na przykład Video On Demand, czyli „VOD” – wideo na żądanie, co pozwala na wypożyczanie filmów na odległość. Ponadto można: korzystać z elektronicznego przewodnika po programach, nagrywać ulubione audycje telewizyjne, zatrzymywać na chwilę program, włączać ścieżki z napisami w różnych językach.

Żeby odbierać sygnał telewizji cyfrowej potrzebny jest telewizor z wbudowanym tunerem DVB-T w standardzie MPEG-4. Obecnie większość telewizorów jest już wyposażonych w taki tuner, a w sprzedaży są tylko takie telewizory. Jeśli jednak mamy stary telewizor, bez tunera DVB-T,  a działa nam dobrze, jesteśmy z niego zadowoleni i nie chcemy wymieniać go na nowszy model, wystarczy tylko dokupić do telewizora dekoder zewnętrzny, tak zwany Set Top Box, który można kupić w sklepie RTV. Zewnętrzny dekoder to małe pudełko przekształcające sygnał analogowy w cyfrowy. Z jednej strony trzeba go podłączyć do telewizora, a z drugiej do anteny. Jeśli jej nie mamy trzeba ja dokupić.

Proces cyfryzacji dotyczy jedynie telewizji naziemnej także ci, którzy posiadają telewizję kablową lub satelitarną i nie zamierzają z niej rezygnować, nie muszą zmieniać instalacji antenowej a także odbiornika ani kupować dodatkowego dekodera.
Niektórzy obawiają się, że wymiana instalacji antenowej niesie za sobą zwiększenie emisji ilości szkodliwego promieniowania. Tymczasem instalacje do odbioru sygnału cyfrowego emitują mniejszą ilość promieniowania.