Facebook Twitter Linked GPlus

 

Facebook Twitter Linked GPlus

Z roku na rok rośnie liczba matek – nastolatek. W pierwszej chwili zarówno nastolatce w ciąży jak i jej rodzicom wali się świat. Trzeba zmierzyć się z reakcją szkoły, przyjaciół, rodziny, sąsiadów i całego najbliższego otoczenia. Jednak gdy minie już trochę czasu, warto dostrzec, że są i dobre strony tej nowej sytuacji.

Nastoletnie dziewczęta powinny uczyć się, poznawać świat, stopniowo dojrzewać i zdobywać życiowe doświadczenie. A tu nagle taka wiadomość. Dwie kreski na teście. Nie rzadko dziewczęta zwlekają z przekazaniem tej informacji swoim najbliższym, a także partnerowi z obawy, że zostaną same, a chłopak nie będzie chciał uznać dziecka. Kiedy rodzice, opiekunowie nieletniej dowiadują się o ciąży są zawiedzeni, źli, rozczarowani. Obawiają się reakcji dalszej rodziny, znajomych i sąsiadów. A to właśnie wtedy młodociani rodzice potrzebują ich wsparcia, wsparcia najbliższych. Powinni zdać sobie sprawę, że jak nigdy dotąd to właśnie teraz powinni być dla swoich dzieci wsparciem. Mimo własnego rozczarowania powinni wyciągnąć pomocną dłoń, a szczególnie już po urodzeniu dziecka, ponieważ nie oszukujmy się młodociani rodzice nie są przygotowani do takiej odpowiedzialności. Muszą dorosnąć w trybie natychmiastowym, żeby stworzyć dom dla tej małej istotki. Dlatego w nowej sytuacji młodzi ludzie bezsprzecznie potrzebują wsparcia rodziców i otoczenia. Zamiast ich obwiniać, dorośli powinniśmy wykazać się zrozumieniem i udzielić im pomocy. Jeśli nie stać ich na taką postawę – służą temu instytucje społeczne. Ich pracownicy powinni pomóc także w kwestiach formalnych, psychologicznych i prawnych.

Władza rodzicielska w świetle prawa przysługuje osobom, które ukończyły osiemnaście lat. Do tego czasu opiekunami prawnymi dziecka są rodzice nieletnich, dziadkowie, osoby spokrewnione lub inne osoby wyznaczone przez sąd. Status prawny małoletniej mamy zmienia się w chwili zawarcia przez nią małżeństwa. Uzyskuje ona wtedy władze rodzicielską i prawo do starania się o świadczenia na dziecko. W polskim prawie dziewczyna musi mieć szesnaście lat a chłopak osiemnaście.

Młodzi rodzice powinni mimo wszystko nadal kontynuować naukę. Szkoła ma obowiązek udzielić uczennicy, która jest w ciąży urlopu oraz każdej innej pomocy, która jest potrzebna do ukończenia edukacji. Jeśli zdarzy się, że ciąża, poród lub połóg nie pozwalają na przystąpienie do egzaminów, które ważne są dla ciągłości nauki, to szkoła jest zobowiązana do wyznaczenia dodatkowego terminu, jednak w czasie nie dłuższym niż pół roku. Na wniosek rodziców lub opiekunów prawnych uczennicy dyrektor szkoły publicznej może pozwolić na to, żeby lekcje odbywały się w trybie indywidualnym, w domu, a nie w budynku szkolnym z innymi uczniami.

Jak wspomniałam na początku istnieją dobre strony wczesnego macierzyństwa:
- szybkie dorastanie – z perspektywy czasu wiele nastolatków uzna, że dużo zyskały. Będą musiały nauczyć się myślenia o dziecku, planowania, dobrej organizacji i asertywności. Te cechy często pojawiają się dopiero u trzydziestoletnich osób. A jeśli młody człowiek poradzi sobie z wczesnym rodzicielstwem, na pewno zyska zasłuży na szacunek i uznanie otoczenia;
- bliższe więzi z rodzicami – młodzi ludzie to często zbuntowane jednostki, które kwestionują kompetencje i racje swoich rodziców czy opiekunów. Jeśli więc oni wyciągną do młodych rękę, będą służyć pomocą i nie odwrócą się od nich to na pewno wzajemne więzi poprawią się i zacieśnią. Obie strony powinny dużo ze sobą rozmawiać współpracować, a wtedy ich relacje staną się bliższe i bardziej dojrzałe;
- nie zawsze strata czasu i koniec planów – z pomocą najbliższych i otoczenia można skończyć szkołę (o czym pisałam wcześniej), a także jeśli bliscy zgodzą się zająć wnukiem, spotkać się od czasu do czasu ze znajomymi;
- w przyszłości lepsza sytuacja w pracy – współcześni pracodawcy nie darzą zaufaniem kobiet w ciąży i młodych mam. Dziecko nastolatki, zanim jego mama skończy studia i zacznie pracę jest jak to się mówi już „odchowane”, chodzi do szkoły. Taka mama jest lepiej widziana na rynku pracy, ponieważ wiadomo, że musiała się lepiej organizować, jest bardziej asertywna;
- mała różnica wieku – jeśli między rodzicami a ich dziećmi jest mała różnica wieku to jest szansa na łatwiejszy kontakt z dzieckiem w okresie dorastania. Dziadkowie mogą służyć radą, autorytetem, ale rodzic który jest starszy tylko o kilkanaście lat łatwiej dotrze do swojej pociechy. Mogą komunikować się podobnym językiem czy mieć zbliżone spojrzenie na wiele spraw. I na pewno dziecku będzie się podobało, że ma młodych zarówno dziadków jak i rodziców. Dziadkowie mogą być brani za rodziców, a rodzice za rodzeństwo. To bardzo odmładza.

Z własnego doświadczenia

Wszak w ciąży byłam już po maturze, na pierwszym roku studiów, ale łatwo nie było. Rodzicom powiedziałam od razu. Nie ukrywali swojego rozczarowania. Była na studiach dziennych i jak mówili „chcieli dla mnie lepszego życia”. W dodatku nie akceptowali mojego partnera. Dla mnie również była to, jak mi się wtedy wydawało, osobista porażka. Przecież dopiero zaczęłam samodzielne życie, z dala od małego miasteczka, w którym na jednym końcu kichnąłeś, a na drugim odpowiedzieli ci „na zdrowie”. Mimo, że rodzice się ode mnie nie odwrócili (mogłam nadal mieszkać w domu, wiedziałam że pomogą mi finansowo) moja ciąża nie była do końca świadoma. Nie czytałam na temat ciąży, ubierałam się w luźne ciuchy, nie wychodziłam z domu, z nikim się nie spotykałam (bo po co? Wszyscy Znajomi spotykali się na imprezach i wypadach), relacje z partnerem też nie były już takie jak kiedyś (ostatecznie się rozstaliśmy). Wszystko zmieniło się, kiedy córcia przyszła na świat. Dziadkowie stracili dla niej głowę, ja też. Na uczelni wzięłam urlop dziekański, a potem wróciłam na studia zaoczne. Na początku dojeżdżałam na zjazdy w piątki, soboty i niedziele, a z czasem kiedy córka byłą coraz większa – zostawałam na weekendy. Dzięki temu nadrobiłam także życie towarzyskie. Podjęłam też pracę. Być może nie wymarzoną, ale pokory się nauczyłam.

Na pewno da się zauważyć, że nastolatki jeśli chcą, potrafią być bardzo czułe i co więcej brać odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci, ale pamiętajmy, że na początku potrzebują wsparcia, ponieważ same dopiero co wchodzą w dorosłość, uczą się życia, a niewątpliwie ciąża i narodziny dziecka są przyspieszonym kursem dorosłości i odpowiedzialności.

Polecane publikacje

 

baner 120 ktosiek okladka feniksbaner przeszlosc okladka baner lacza nas roznice okladka ok